Inwestycja w robota udojowego DeLaval VMS V300
Państwo Suchta dotychczas doili w hali udojowej 2x6 stanowisk. Dój zajmował im ok. 2,5 godziny i angażował na zmianę całą rodzinę. Dlatego też wszyscy byli zwolennikami zakupu robota udojowego, tym bardziej że w gospodarstwie pracują już także inne roboty – do podgarniania paszy oraz usuwania obornika z rusztów.
Gospodarze rozpatrywali kilka możliwości dostawców robota udojowego. Zastanawiali się nad różnymi firmami, zwiedzali inne gospodarstwa, głównie w Polsce, rozmawiali z hodowcami i użytkownikami robotów. Ostatecznie wybór padł na robota udojowego DeLaval.
Ciekawe jest, że Gospodarze przygotowywali się do zakupu robota udojowego kilka lat temu. Już na etapie budowy obory postanowili zaplanować w budynku miejsce na robota, który miał stanąć w niej w przyszłości, a na razie obora została wyposażona w halę udojową. W tej chwili w jednym budynku mają robota VMS oraz nadal pracującą halę udojową, którą planują w przyszłości zastąpić drugim robotem. Dzięki takiemu rozwiązaniu mogli planować wstawienie robota w dogodnym dla siebie momencie, cały czas dojąc w hali udojowej. Gospodarze podkreślają także, że przy takim rozwiązaniu przejście z hali na robota jest dla krów praktycznie bezstresowe.
Warto podkreślić, że Państwo Suchta postanowili umożliwić krowom łatwe zapoznanie się z robotem udojowym. Przez pewien krótki czas krowy miały możliwość wchodzenia do jednostki jeszcze bez doju. Dzięki temu zwierzęta szybko się oswoiły z nowym urządzeniem i faktyczne rozpoczęcie doju automatycznego rozpoczęło się bez żadnych problemów z ich strony.
Inwestycja Państwa Suchta przypadła na niełatwy okres pandemii koronawirusa. W tym trudnym okresie trwały prace przygotowawcze, negocjacje zakupowe, podejmowanie decyzji. Mimo trudniejszych niż zwykle warunków wszystko udało się bardzo dobrze.
1 Zakup i finansowanie
Finansowanie inwestycji odbyło się we współpracy z Deutsche Leasing, właściciele otrzymali także dofinansowanie z Agencji. Zamówienie na robota było składane w lutym 2020, a robot został dostarczony w czerwcu.
2 Montaż i uruchomienie
Montowanie robota zajęło ekipie Autoryzowanego Dealera DeLaval niecałe 2 tygodnie. Montaż odbył się bez problemów. Gospodarze są z niego zadowoleni. Podkreślają, że początkowo pojawiły się kłopoty ze zbiornikiem, ale teraz wszystko pracuje prawidłowo. Jeszcze trzeba kilka drobnych rzeczy dopracować, głównie w zakresie pracy z oprogramowaniem, ale już prawie wszystko jest gotowe.
Samo uruchomienie odbyło się bardzo dobrze. Na pierwszy dój przyjechał dealer, był w początkowym okresie dostępny przez cały czas. Kilka krów trzeba było początkowo wprowadzić do robota, ale teraz nie ma już z tym żadnym problemów. Przez pierwsze 2 doby trzeba było stale czuwać. Hodowca podkreśla, że krowy w ich stadzie mają bardzo zróżnicowane strzyki i wymiona, ale robot świetnie daje sobie radę z zakładaniem aparatu. Dla nich ten aspekt jest bardzo ważny.
Gospodarze zauważyli, że w początkowym okresie ilość mleka nieznacnzie spadła, ale było to krótkotrwałe. Dzisiaj niektóre krowy wchodzą do robota już co 6 godzin i widać wyraźnie, że niektórym krowom to wchodzenie do robota bardzo się spodobało. Teraz krowy stoją w jednostce spokojnie. Większość krów jest w 2 – 3 laktacji i wcześniej były dojone w hali, mimo to przejście na dój w robocie udojowym było dla nich proste.
W początkowym okresie system wysyłał sporo tzw. powiadomień, ale w tej chwili sytuacja jest opanowana i wszystko odbywa się na bieżąco.
Właściciele podkreślają, że kondycja zdrowotna stada jest dobra. Nie zauważyli zwiększenia kłopotów z zapaleniami wymion lub problemów z racicami. Planują w najbliższych tygodniach wprowadzenie pozostałych krów ze stada do doju w robocie udojowym do ilości docelowej.
3 Praca z komputerem
Według opinii Gospodarzy, praca z komputerem jest konieczna codziennie. Przy uruchomieniu robota otrzymali wsparcie z DeLaval w postaci doradztwa. Pierwsze wprowadzenia krów i ustawienia tabel żywieniowych zostały zrobione przez pracownika DeLaval. W tej chwili rodzina robi to już sama, a zajmuje się tą częścią głównie syn Adam. Także drugi syn – Damian – angażuje się w pracę w gospodarstwie i zajmuje robotem udojowym.
4 Przyszłość
Największym marzeniem gospodarzy jest uruchomienie kolejnego robota. Dzięki temu całość produkcji mleka byłaby w pełni zautomatyzowana. Na razie koncentrują się na wprowadzeniu pozostałych krów do doju automatycznego i analizują koszty użytkowania robota. Spodziewają się, że mogą być one nieco wyższe niż wcześniej, ale są tego świadomi i oczekiwali tego już na etapie negocjowania inwestycji.
Gospodarze podkreślają, że sama obora jest już właściwie w pełni wyposażona, mają także czochradła oraz zakupili nowe wentylatory, które czekają jeszcze na zamontowanie. Zastanawiają się nad organizacją i zarządzaniem stadem, np. rozważają czy i kiedy wypuszczać krowy na okólnik przy oborze.
5 Pani Grażyna podkreśla, że cieszy się, że jest robot, bo ma znacznie mniej pracy. Jak sama mówi: „Po to się kupuje, żeby było lżej. Nie żałujemy”.